O krok od zakazu
|Jak podała w komunikacie Dyrekcja Lasów Państwowych ze Szczecinka, ściółka leśna jest bardzo wysuszona i leśnicy z dyrekcji zastanawiają się, czy nie wprowadzić zakazu wstępu do lasu. Na pomorzu dotychczas nie wprowadzono zakazu wstępu do lasu, ale jest duży stopień zagrożenia pożarowego. Na wieżach obserwacyjnych strażnicy leśni prowadzą nieustanny monitoring obszarów leśnych. Jeśli wilgotność ściółki zbliży się do 10 procent, zostanie ogłoszony w komunikatach zakaz wstępu do lasu.
Fot. TVN 24
Nie będzie można wówczas wchodzić do lasu, a kara jaką za złamanie zakazu można zapłacić jest wysoka, bo 500 zł.
Okresowy zakaz wstępu do lasu przy dużym zagrożeniu pożarowym wprowadza nadleśniczy w sytuacji, gdy przez kolejnych 5 dni wilgotność ściółki, mierzona o godzinie 9.00, będzie niższa niż 10 proc.
Lasy Państwowe są dostępne dla wszystkich – gwarantuje to ustawa o lasach państwowych. Jednak w szczególnych przypadkach nadleśniczy może wprowadzić okresowy zakaz wstępu do lasu na administrowanym przez nadleśnictwo terenie – robi to zawsze po to, aby chronić przyrodę i zapewnić bezpieczeństwo ludziom.
Zgodnie z ustawą o lasach nadleśniczy może wprowadzić zakaz wstępu do lasu, jeśli:
- drzewostany lub runo leśne zostały znacznie uszkodzone. Zakaz zapewnia wtedy bezpieczeństwo ludziom – np. w lesie, w którym przeszedł huragan, nadłamane drzewa stanowią dla ludzi duże zagrożenie;
- występuje duże zagrożenie pożarowe – aby człowiek nie wywołał w lesie pożaru;
- wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna (np. opryski preparatami chemicznymi).