Aquapark na koniec kadencji
|Słupski aquapark był oczkiem w głowie poprzednika Roberta Biedronia, języczkiem uwagi prezydenta Macieja Kobylińskiego, tymczasem stał się tym co poróżniło już niejednych spierających się o fundusze na budowę radnych, mieszkańców i decydentów. Słupski ratusz kilka tygodni temu zamieścił ogłoszenie dotyczące poszukiwania inwestora strategicznego na dokończenie budowy aquaparku Ponad 350 firm i instytucji z całego kraju otrzymało zapytanie przygotowane przez urzędników słupskiego ratusza. O dziwo ogłoszenie nie przeszło bez echa.
Zgłosili się już pierwsi chętni. W piśmie zapytano, jaki pomysł na dokończenie budowy aquaparku mają ewentualni wykonawcy. – Okazuje się, że pojawili się poważni zainteresowani – zdradza Dagna Mikołajczak-Maśnicka, dyrektor wydziału rozwoju gospodarczego i przedsiębiorczości. Są to firmy z różnych branż wyrażające chęć dokończenia i administrowania akwaparkiem.
Do końca grudnia chcemy uporządkować sprawy związane z tą inwestycją zaznacza – prezydent Słupska Robert Biedroń. Tym problemem zajmą się także słupscy radni na sesji w styczniu.
Park musi przejść audyty techniczne, trzeba uporządkować sprawy sądowe oraz wypracować formuły dokończenia budowy i zarządzania inwestycją. Słupski park wodny miał być oddany w 2012, tymczasem jak zaznaczono na konferencji przybliżony termin oddania obiektu to 2018 rok, czyli koniec kadencji.