Brakuje 20 mln. zł. na dokończenie rafy
|Inwestycja Urzędu Morskiego rozpoczęła się we wrześniu 2014 roku. Projekt zakładał budowę progów podwodnych i modułów siedliskowych, odbudowę i budowę zespołu ostróg, przebudowę opaski brzegowej. Dzięki tej gigantycznej i nowatorskiej inwestycji, brzeg ma być skuteczniej chroniony przed niszczycielskim działaniem fal. W efekcie jak zakładano, już niebawem, ustecka plaża będzie jeszcze większa i szersza niż do tej pory, a Ustka będzie miała nową atrakcję turystyczną – podwodne rafy.
Ta nowatorska metoda stosowana była z powodzeniem w wielu miejscach na świecie, także w Kołobrzegu, gdzie udało się uratować plażę. Planowany koszt całego przedsięwzięcia to 145 mln. zł z czego 85% wykłada Unia Europejska. Jednak, aby te pieniądze nie przepadły, trzeba je wydać do końca tego roku. Już dziś wiadomo, że wykonawcy brakuje około trzech miesięcy (zakładając sprzyjająca pogodę) na ukończenie inwestycji. Przyczyn opóźnienia, jak podaje wykonawca jest wiele, między innymi: sztormy, tarło śledzia i łososia, gniazdowanie ptaków oraz minione wakacje.
Jak by na to nie patrzeć na prace końcowe brakuje około 20 mln. zł., a po pierwszym stycznia wydatki na ukończenie zostaną uznane za niekwalifikowane. Dyrektor Urzędu Morskiego uspakaja, że ta cała sytuacja nie grozi utratą całego dofinansowania co nie znaczy, że na dokończenie całej inwestycji pieniądze skądś pieniądze należy znaleźć choćby z rezerwy budżetowej. Mimo wszystkich kłopotów wykonawca kontynuuje prace nie bacząc na kłopoty finansowe inwestora ani na grożące kary umowne.