Prezydent Lech Wałęsa przerwał spotkanie w Słupsku
|Owacje na stojąco, a także gwizdy i wulgaryzmy padały z ust zgromadzonych na spotkaniu z byłym prezydentem RP, Lechem Wałęsą w słupskim Teatrze. Gość przyjechał specjalnie na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji, by rozmawiać o przyszłości Polski i stanie demokracji w kraju. Tymczasem rozdrapywano przeszłość i wizyta zeszła na politykę historyczną. Lech Wałęsa skrócił spotkanie. Zaznaczył,że niebawem odwiedzi Słupsk ponownie, by rozmawiać o Polsce i sposobach wyjścia z politycznego impasu. Poprosił by nie zapraszać już krzykaczy i ludzi, którzy nie mają pojęcia o skomplikowanej historii Polski.
Fot. Zbigniew Bielecki
W sali słupskiego Teatru zgromadzili się obok zagorzałych zwolenników prezydenta i jego refom, także polityczni przeciwnicy. Wznoszono wulgarne epitety, którym obrzucano gościa. Pojawił się nawet plakat, na którym widniało hasło „ TW Bolek” i wizerunek Lecha ubranego w mundur ZOMO. Ten transparent wzniósł były poseł Ryszard Bogusz, który w niekulturalny sposób próbował przekrzyczeć prezydenta. Jego miejsce w szeregu ustawił prowadzący to spotkanie, zaznaczył że pan Bogusz w wyborach w Słupsku otrzymał tylko 460 głosów poparcia, na co sala parsknęła śmiechem.
Osób, którzy pluli na Lecha było więcej, jednak zdecydowanie przeważali zwolennicy na czele z senator, Anną Bogucką – Skowrońską i prezydentem Słupska Robertem Biedroniem. Pani mecenas zabrała głos w obronie prezydenta powiedziała min.
– Bez Lecha Wałęsy nie było by wolnej Polski, był młody bystry i doskonale nadawał się na przywódcę strajku i Solidarności – powiedziała pani senator.
Późnej zgromadzeni wstali i skandowali Lech Wałęsa i Solidarność, palce ułożyli w symbol Victorii. Prezydent także wstał z miejsca i w postawie stojącej odebrał owację.
Fot. Zbigniew Bielecki
Fot. Zbigniew Bielecki
Zaznaczył, że przyjedzie chętnie do Słupska, bo rozpoczął trasę po Polsce by rozmawiać i znaleźć wyjście z tego politycznego pata. Poprosił, by na kolejne spotkanie w Słupsku nie zapraszać już krzykaczy. Gość z naręczem kwiatów opuścił salę.