Kolizje, dachowanie i pijani kierowcy. Weekend na słupskich drogach

Długi czerwcowy weekend minął spokojnie na drogach Słupska i powiatu słupskiego. Od czwartku do niedzieli nie doszło do żadnego wypadku drogowego, a policjanci pracowali na miejscu 27 kolizji drogowych. W zdecydowanej większości były to drobne otarcia parkingowe, które spowodowane były weekendowym rozkojarzeniem i nieuwagą. W kilku przypadkach zdarzenia wyglądały jednak dosyć groźnie, a uczestniczące w nich pojazdy były mocno uszkodzone. Na szczęście w tych zdarzeniach nikt nie odniósł obrażeń.

Wczoraj około godziny 19:00 policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymali zgłoszenie o kolizji drogowej, do której doszło na obwodnicy Słupska. Pracujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 58-letni kierujący pojazdem marki Porsche, nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków i stracił panowanie nad pojazdem, jego pojazd dachował i zatrzymał się w przydrożnym rowie. Policjanci ukarali tego kierowcę mandatem w wysokości 1500 złotych oraz zatrzymali dowód rejestracyjny od porsche. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, jednak w tym miejscu przez kilkadziesiąt minut występowały duże utrudnienia. Osoby wracające do domu z długiego weekendu musiały uzbroić się w cierpliwość i zgodnie ze wskazaniem kierującego ruchem policjanta poczekać kilka minut na możliwość dalszej jazdy.

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazało się troje kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę pomimo tego, że spożywali wcześniej alkohol. W piątek jednego z nich zatrzymał policjant, w czasie wolnym od służby. Funkcjonariusz z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku zwrócił uwagę na mercedesa, którego kierowca miał problem z jazdą po swoim pasie ruchu. Podejrzewając, że ten kierowca może być nietrzeźwy, zawiadomił słupskich policjantów i wykorzystał moment, gdy mercedes zatrzymał się na chwilę. Funkcjonariusz podszedł do samochodu i wyczuł od kierującego alkohol, w związku z tym nie dopuścił do jego dalszej jazdy. Badanie alkomatem wykazało, że 44-letni mieszkaniec Ustki ma w organizmie blisko 2,3 promila alkoholu.

Kilka godzin później uwagę funkcjonariuszy, którzy patrolowali ulice Słupska, zwrócił kierujący toyotą. Mundurowi zatrzymali go do kontroli przy ul. Gdańskiej, a w trakcie rozmowy z 48-letnim mieszkańcem Słupska mundurowi poczuli alkohol. Badanie alkomatem wskazało ponad 2,3 promila alkoholu. W nocy z soboty na niedzielę policjanci interweniowali w Słupku przy ul. Banacha, gdzie 51-letnia kierująca podczas wymijania innego pojazdu doprowadziła do kolizji drogowej. Od kobiety wyczuwalny był alkohol, a alkomat również w tym przypadku wskazał ponad 2 promile alkoholu.